Wiktor Nowak, mimo choroby, jest pełnym energii, pogodnym i radosnym chłopcem, który ma jedno marzenie: stanąć o własnych nogach. Chce być aktywny i z pomocą bliskich dzielnie pokonuje przeciwności losu.
Wiktor urodził się w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu, gdzie lekarze stwierdzili przepuklinę oponowo-rdzeniową w okolicy lędźwiowo-krzyżowej, niewydolność oddechową, noworodkowe zakażenie dróg moczowych, wadę zastawki komorowo-otrzewnej i szereg innych schorzeń. Chłopca przekazano do Kliniki Intensywnej Terapii i Patologii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Następnie Wiktora poddano operacji wady dysraficznej i wstawiono mu zastawkę komorowo-otrzewnową. Chłopczyka ostatecznie wypisano go ze szpitala z szeregiem zaleceń. Obecnie Wiktor porusza się na wózku i musi być cały czas rehabilitowany, aby utrzymać ciało w jak najlepszej kondycji i zniwelować skutki choroby.
Wiktor potrzebuje stałego leczenia, farmakoterapii i rehabilitacji, by jego organizm mógł prawidłowo funkcjonować. Dzięki pozyskanym środkom, ten pełen energii chłopak będzie mógł stawić czoła chorobie i codziennym wyzwaniom. Wiktor ma jedno marzenie, stanąć na nogi, Twój niewielki gest da nadzieję na jego realizację. Nie bądź obojętny!
Jakub Nowakowski przebył operację dwóch przepuklin pachwinowych. W 2010 roku pojawiły się u Kuby częste napady padaczki. Jednakże dzięki wielokrotnym pobytom w szpitalu oraz regularnym leczeniem. Od roku 2009 jest rehabilitowany i jest objęty programem Wczesnej Interwencji Dziecięcej. Rehabilitacja Kuby jest niezbędna i wpływa pozytywnie na jego rozwój psychosomatyczny dziecka. Przerwanie rehabilitacji wywołuje negatywne zmiany w funkcjonowaniu Kuby i cofa efekty dotychczasowej pracy. Wesprzyj Kubę w jego walce o lepsze jutro!
Mimo tego, że choroba, na którą cierpi Łukasz Rejewski jest nieuleczalną, jego mama walczy o to, aby żył jak najdłużej w odpowiednich warunkach.
– Proszę o to, aby w tych ciężkich dla nas chwilach Łukasz mógł czuć się bezpiecznie i być jak najdłużej z nami. Dlatego proszę otwórzcie swoje serca i sprawcie, aby to kruche życie mogło jeszcze trwać – mówi Marzena Rejewska, mama Łukasza.
Zobacz historię Łukasza opowiedzianą przez jego mamę >>