„Nie liczy się to ile posiadasz, ale ile dajesz innym i jak się z nimi dzielisz. Pomagając innym pomagasz i sobie. Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście.” – Robert Baden–Powell

 

„Pragniemy tego dla Oliwki. Nasza rodzina przeżywa bardzo trudne chwile. To mogło spotkać każdego, trafiło na nas… Jesteśmy zupełnie zwyczajną rodziną, którą dotknęła tragedia. Najpierw starta dziecka, teraz nieuleczalna choroba drugiego… Wciąż zadajemy sobie pytanie, dlaczego my? Ciągle jest jednak nadzieja i musimy zrobić wszystko, by ta iskra nie zgasła. Córeczka jeszcze ma siłę się uśmiechać. Sama oddycha i je, jednak coraz mniej się rusza. Każdy dzień ma znaczenie… Z całego serca prosimy – pomóżcie nam ratować córeczkę. Oliwka jest naszym życiem…” – Agnieszka i Łukasz Hyla (rodzice Oliwki)

 

 

 

Zostań rycerzem Oliwii – dołącz do grupy na Facebooku: Rycerze Oliwii z SMA
Przekaż rzeczy na licytację lub sam coś wylicytuj – dołącz do grupy z licytacjami dla Oliwii: Licytacje dla Oliwii SMA1 #RycerzeOliwki

Środki można również wpłacać na portalu: www.siepomaga.pl/oliwka
 
 


Podaruj Oliwii 1% podatku

KRS: 0000 332 814
Cel szczegółowy:  Pomoc dla Oliwii


Andrzej Dudkiewicz ma 42 lata. Od 21 lat jest funkcjonariuszem policji. Zawsze chciał być policjantem, by pomagać innym potrzebującym i spieszyć z pomocą.

W zawierciańskiej Policji służy od 2004 roku. Obecnie na stanowisku specjalisty dochodzeniowo-śledczego wydziału kryminalnego.

 

5 listopada 2019 r. doznał krwotoku mózgowego do półkul, w następstwie czego ma niedowład lewostronny. Od tego dnia do lutego 2020 roku przebywał w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu.  Obecnie przebywa w domu, gdzie odbywa prywatną, kosztowną rehabilitację.


Kiedy doszło do zdarzenia był sam w domu i gdyby nie wizyta członka rodziny, dziś mogłoby już nie być Andrzeja z nami. W szpitalu na oddziale rehabilitacyjnym stawiał pierwsze kroki. Obecnie do porusza się przy pomocy tzw. „trójnogu”.  Wymaga stałej rehabilitacji, by usprawnić poruszanie się.

Rehabilitacja ta jest niezwykle kosztowna. Miesięczny turnus rehabilitacyjny to kwota około 20 000 zł. Sam nie jest w stanie pokryć kosztów rehabilitacji.

„Dlatego też proszę wszystkich ludzi dobrego serca o wsparcie finansowe, za co z góry dziękuję.” – Andrzej Dudkiewicz

Andrzej niejednokrotnie brał udział w akcjach charytatywnych na terenie powiatu zawierciańskiego, wspierając potrzebujących.

Im wcześniej Andrzej rozpocznie rehabilitację, tym większe są szanse na odzyskanie sprawności. Proces rehabilitacyjny może trwać nawet 3 lata.

Największym marzeniem Andrzeja jest powrót do sprawności, która umożliwi mu pomaganie innym, tak jak to robi od wielu lat.

Kochani, wspólnymi siłami możemy pomóc człowiekowi, który od ponad 20 lat każdego dnia dbał o nasze bezpieczeństwo.  Czas by dobro, którym obdarował tak wiele osób, wróciło do niego. Za każde wsparcie, wpłatę i udostępnienie wpisu – bardzo dziękujemy! #RazemDlaAndrzeja

 

 

Siła uderzenia wyrzuciła kobietę na zewnątrz. Karolina do szpitala w Sosnowcu trafiła z poważnymi obrażeniami m.in. uraz czaszkowo-mózgowy, pęknięta miednica, złamana kość krzyżowa, pęknięta podstawa czaszki i złamane kręgi szyjne.

Dziś Karolina jest już wybudzona ze śpiączki, w której spędziła kilka długich miesięcy.

Przed Karoliną długie leczenie i kosztowna rehabilitacja.

Karolinę można wspierać .wrzucając datki do puszek kwestarskich a także wpłacając ofiary na konto : 48 1050 1142 1000 0090 8069 8187 oraz licytując przedmioty na aukcjach charytatywnych prowadzonych na Facebooku https://www.facebook.com/groups/2191775311078885/


Podaruj Karolinie 1% podatku

KRS: 0000 332 814
Cel szczegółowy: dla Karoliny Bebel

Rozlicz się onlinePobierz program


Przekaż datek

Wiktoria Cymer w wyniku wypadku komunikacyjnego została ciężko ranna. Ze złamanym kręgosłupem i licznymi obrażeniami, w stanie zagrażającym jej życiu, została przetransportowana do szpitala w Krakowie. Tam przeszła dwie skomplikowane operacje, które utorowały jej życie. Dziewczyna straciła władzę w nogach, ale jest nadzieja, że stanie o własnych nogach. Aby było to możliwe potrzebna jest długotrwała i kosztowna rehabilitacja.

Rehabilitacja

Wiktoria rehabilitowana jest w ośrodku Modern Reh w Mysłowicach, gdzie, pod czujnym okiem specjalistów, stawia pierwsze kroki. Choć przed nią jednak jeszcze długa droga do pełnej sprawności i mogą minąć lata, zanim Wiki zacznie chodzić. A że Wiktorii nie brakuje motywacji i woli walki, z dnia na dzień robi coraz większe postępy i nie zamierza się poddać!

– Dzięki waszej pomocy mogę być rehabilitowana w nowoczesnym ośrodku pod okiem specjalistów. Choć przede mną długa droga, w końcu stanę na własnych nogach – mówi, Wiktoria Cymer.

PS. Jeśli chcecie zobaczyć co słychać u Wiktorii możecie dołączyć do grupy na Facebooku „Lepsze jutro dla Wiktorii” . Tam też, możecie wziąć udział w aukcjach, z których dochód przeznaczany jest na rehabilitację dziewczyny.


Kalendarz charytatywny dla Wiktorii


Przekaż datek w wysokości powyżej 50 zł, a otrzymasz wyjątkowy kalendarz z pięknymi zdjęciami nastolatków wykonanymi przez Łukasza Jungto.


 


W nocy z 10/11 marca 2019 roku Paulina Kot trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) w Zawierciu z bólem głowy, mdłościami i zaburzeniami równowagi. Po pięciu godzinach spędzonych w bólu nie otrzymała niezbędnej pomocy i w konsekwencji dostała udaru niedokrwiennego mózgu.

– To był najgorszy czas w moim życiu. Paulina leżała na SOR-ze, płacząc z bólu i czekając na to, aż ktokolwiek się nią zainteresuje. Ale lekarze zostawili ją na obserwacji, wykonując tylko badania krwi, z których wnikało, że Paulina ma trzy razy podwyższoną krzepliwość krwi. Ale mimo to nie zrobili nic, zrzucając wszystko na ciążę – mówi Damian Kozioł, narzeczony Pauliny.

Dopiero na drugi dzień o godz. 6:00 Paulinie wykonano badanie tomografem komputerowym (TK), z którego wynikało, że kobieta miała udar. O godzinie 12:00 tego samego dnia została przetransportowana do szpitala w Katowicach. Tam lekarz oznajmił, że przewieziono ją za późno i móżdżek obumarł. Jednakże Paulina i jej nienarodzone dziecko żyją, a lekarze określają stan matki jako ciężki ale stabilny.

Na Paulinę czeka jej córka Lenka, narzeczony, rodzice i przyjaciele. Dzięki waszej pomocy nasza bohaterka może do nich wrócić warz z nowo narodzonym dzieckiem. Nie przechodźcie obojętnie!

Przez udar życie Pawła i jego rodziny zmieniło się w jednej chwili, nasz podopieczny porusza się głównie na wózku i wymaga pomocy przy codziennych czynnościach, jednakże istnieje szansa na poprawę jego stanu zdrowia. Jego rodzina, w tym dzieci, mają nadzieję, że z pomocą ludzi o dobrych sercach uda im się zebrać potrzebne środki.

– Dzięki Państwa pomocy mój mąż będzie mógł podjąć niezbędną rehabilitację, która jest najefektywniejsza od roku do dwóch lat po udarze. Dzięki Wam Paweł dostanie szansę na powrót do prawidłowego funkcjonowania – Izabela Piechta-Gajek.

Wierzymy w Waszą dobroć i chęć pomocy!


Podaruj Pawłowi 1% podatku

KRS: 0000 332 814
Cel szczegółowy: Paweł Gajek

Rozlicz się onlinePobierz program


Przekaż datek

Nasz serwis używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
Akceptuj
Odmów
Privacy Policy